Storytelling czy System ?

Andersen · Wysłany: Sob 18:07, 03 Mar 2007 Temat postu: Storytelling czy System ?

Jak wolicie grać ? Czy tak zwanym ,,storytelling'u" czy zgodnie z każdą tabelką w podręczniku?

Seif al din · Wysłany: Sob 1:31, 10 Mar 2007 Temat postu:

Primo: Jeśli MG jest dobry i potrafi objektywnie ocenić sytuację to storytelling wygrywa

Secundo: Jeśli mówisz o tabelkach to sądzę, że masz na mysli MERP'a bądź Kryształy Czasu. To w brew pozorów ma swój urok.

Reasumując:

Storytelling jest fajny jeśli prowadzi sie sesje przy ognisku/przystanku i w innych dziwnych miejscach, natomiast grając sobie w domu to lepiej z mechaniką, bo jest ten taki element losowy, którego w storytellingu brakuje. Wink

Moongroow · Wysłany: Pon 21:21, 12 Mar 2007 Temat postu:

Storytelling < : P
Reszta <- Prawie jak sedes marki sedex Razz

Bloody

Ja jednak promuje Storytelling i to wcale nie dlatego ze wiekszasc zycia gralem Free Fantasy na czacie. Very Happy

Jezeli MG potrafi myslec logicznie i ma dobre poczucie sytuacji to Storytelling wygrywa z Systemem na poczatku. Dla przykladu, na secji EoD z Wilczkiem gdzie prowadzila jego dziewczyna napisalem ze blokuje cios Wilczka ktory byl o 2 poziomy wyzsy solidna tarcza gora i ciskam wlocznia w udo a on wyprowadzal w tym samym momencie cios na moja glowe (ktora byla zaslonieta tarcza). Dostalem na to odpowiedz 'Bloody pada bez glowy, ale Wilczek ma wlocznie w udzie.' Razz

Dlatego wole Storytelling.

Thorgee

Założenie: MG prowadzi dla wspólnej radochy swojej i graczy, a nie po to, żeby graczom maksymalnie dokopać.

Badanie:

*Jako gracz: Storytelling prowadzi zdecydowanie, choć nieraz wolałbym, żeby MG zdał się na kostki i miał czyste sumienie niż mi potem pieprzył, że wie lepiej ode mnie, jak się walczy i że przegrałem. Wink

Swoja drogą trafiłem kiedyś na MG, który dopiero po sesji powiedział nam, że rzucał kośćmi.

*Jako MG: Storytelling prowadzi zdecydowanie, kostki są wtedy, gdy chce się umyć ręce i mieć spokój z graczami, sam jednak nie używałem nigdy, bo uważam, że wiem, co robię i w razie wątpliwości ze strony graczy, potrafię swoją decyzję logicznie wyjaśnić.

Obserwacje: Gracze byli zadowoleni z sesji.

Wniosek: Można spokojnie obejść się bez kostek, jeśli MG jest dobry i wie, co robi.

Ergo powstaje pytanie: Jaki to jest "dobry MG"?

Bloody

Zgadzam sie co do tresci z MG ktorzy graja by maksymalnie dokopac graczom, spotkalem sie juz z kilkoma takimi delikwentami na czacie, np. na wejscie do gry wita mnie Behemotem ktory swoim kwasem zzera mi prawa reke, przez kolejne 3 godziny chodze z kikutem zamiast reki...

Minerados

To behemoty mają kwas Oo oO ?? Ja tam uważam, że kości pomagają w wielu rzeczach jednakże czasami jest to uciążliwe... np w Dedeku mamy rzut kością na atak, plus modyfikator z miszczoskiej broni, plus modyfikator z usprawnienia, plus modyfikator z okoliczności, minus modyfikator za potworka rozmiar mniejszy (co prawda to wliczyli w KP owego potworka ale napomknąć można)... potem obrażenia... k8 (przypuśćmy) plus modyfikator z siły, plus modyfikator z usprawnienia, plus k6 od ognia/błyskawic/lodu/kwaśnego mleka, plus razy półtora do siły za trzymanie giwy oburącz........ Razz

i liczta to wszystko XD

Bloody

i zanim znajdziemy kalkulator to trzeba isc do domu bo pozno.

P.S: Nie, Behemoty zazwyczaj nie pluja kwasem. Cool